Najnowsze wpisy, strona 5


maj 07 2015 Nie chciany małżonek
Komentarze: 0

 Maria Stuart urodziła się 8.12. 1542 roku, a 6 dni później odziedziczyła tron Szkocji po śmierci ojca, Jakuba V. matka wysłała ją na dwór francuski, gdzie Maria w wieku 15 lat poślubiła tamtejszego następcę tronu, a rok później, gdy jej mąż rozpoczął panowanie jako Franciszek II – została królową Francji. W 1560 roku Franciszek zmarł, a 18letnia wdowa wróciła do Szkocji. Wiosną 1565  roku na dworze Szkockim pojawił się kuzyn Marii Henryk Stewart, Lord Darnley, był on o 4 lata młodszy od Marii. W lipcu królowa poślubiła Darnleya. Młody król wkrótce pokazał swoje prawdziwe oblicze. Próżny, chciwy i niegodny zaufania, często pozwalał sobie na pijackie ekscesy, upokarzał tez królową potajemnymi związkami z damami dworu a nawet kobietami z niższych sfer. Potajemnie spiskował z protestanckimi arystokratami. Spiskowcy jako pierwsza ofiarę wybrali osobistego sekretarza Marii i zarazem muzyka Davida  Riccio, posądzonego o to, że jest emisariuszem papieża i kochankiem królowej. Zimą 1566 roku zaawansowana ciąża i zły stan zdrowia sprawiły, ze Maria nie opuszczała swoich komnat w zamku. W sobotę, 9 marca, kiedy Maria jadła kolację w gronie dworzan, do komnaty królewskiej wtargnął nagle Darnley w towarzystwie uzbrojonego Lorda Ruthvena . Królowa próbowała protestować ale Riccio został siłą wyciągnięty z jej komnaty i zasztyletowany. Maria była przekonana, iż to ona jest prawdziwym celem zamachu. W poniedziałek, późnym wieczorem królewska para wymknęła się z zamku i wyruszyła konno w pięciogodzinną podróż do zamku Dunbar. Tydzień później Maria wróciła do Edynburga na czele osmańskiej armii. Po długim porodzie, 19 czerwca 1566 roku Maria wydała na świat syna, przyszłego króla Szkocji Jakuba IV, który po śmierci bezdzietnej królowej Elżbiety został królem Anglii jako Jakub I. Na początku 1567 roku rozeszła się wieść o poważnej chorobie Darnleya, którego pod koniec stycznia Maria sprowadziła do wygodnego skromnego domu Kirk Field niedaleko Holyrood. 10 lutego 1567 roku Królowa uczestniczyła w uroczystościach weselnych ulubionego lokaja. Potem spędziła miły wieczór w  Kirk Field, gdzie jej mąż dochodził do zdrowia po przebytej ospie. Ok. 23, gdy służba przypomniała jej , ze powinna wracać do oddalonego o kilometr zamku, na dalszą część uroczystości weselnych, królowa dosiadła konia i ruszyła w drogę. Po drodze spotkała ubrudzonego pazia. O 2 w nocy potężna eksplozja postawiła na nogi całe miasto. Kirk Field zamieniło się w kupę gruzu. W pobliski ogrodzie znaleziono ciało Króla ubranego tylko w koszulę. Obok leżały zwłoki jednego ze służących – obaj zostali uduszeni.  Paź, którego królowa spotkała był służącym hrabiego Bothwella, który został oskarżony o udział w spisku. Jednak 12 kwietnia, po 7 godzinnym procesie został uniewinniony . Tydzień później grupa duchownych i arystokratów wystosowała żądanie, aby Maria poślubiła Bothwella. Gdy odrzuciła natarczywe oświadczyny, Bothwell pojmał ją i uwięził w zamku Dunbar Prześladowca Marii został jej kolejnym małżonkiem 15 maja, co było nie do zaakceptowania przez mieszkańców Szkocji. Już po miesiącu wybuchła rebelia i Maria została wzięta do niewoli. Zmuszona do abdykacji na rzecz swojego rocznego syna, została uwięziona w zamku położonym na wyspie nad jeziorem Loch Leven. Kilka miesięcy później Maria uciekła z wyspy i schroniła się w Anglii, gdzie była więźniem królowej Elżbiety. Maria żyła w niewoli 19 lat. 8 lutego 1587 roku z rozkazu Elżbiety odbyła się egzekucja Marii. Jej głowa spadła dopiero po drugim uderzeniu miecza, a świadkowie przysięgali, ze jej usta poruszały się w rytm modlitwy jeszcze przez 15 minut. W chwili śmierci Maria Stuart miała 44 lata.

maj 04 2015 Królewski trójkąt
Komentarze: 0

 Urodzeni tego samego dnia 1533 roku Elżbieta i Robert przyjaźnili się już w dzieciństwie. Za panowania przyrodniej siostry Elżbiety, królowej Marii, Robert Dudley sprzedawał swe posiadłości, aby wspomóc wygnana księżniczkę. Nic więc dziwnego, że jedną z pierwszych decyzji Elżbiety po dojściu do władzy 17.11.1558 roku było nadanie Robertowi tytułu królewskiego koniuszego, co zapewniło mu wysoka pozycję. Kiedy 11 dni później Elżbieta jechała ulicami Londynu, by objąć we władanie twierdzę Tower, towarzyszył jej urodziwy Robert. Dudley otrzymał od niej nieruchomości oraz przywileje eksportowania wyrobów z wełny bez płacenia cła. Został także namiestnikiem zamku w Windsorze i zarządca tamtejszych lasów. Młoda królowa pragnęła wyjść za mąż i doczekać się spadkobiercy. Jej ojciec Henryk VIII, zgorszył własny naród i większość Europy swymi sześcioma małżeństwami, a kwestia sukcesji tronu po nim była bardzo zagmatwana. W ciągu 11 lat, jakie minęły od śmierci Henryka VIII, w Anglii panował najpierw jego jedyny syn, słabowity Edward VI, który zmarł w wieku 18 lat, potem jego nie lubiana starsza córka Maria, która rządziła tylko przez 5 lat i nie zostawiła następcy, a wreszcie Elżbieta I, córka drugiej żony Henryka VIII, nieszczęsnej Anny Boleyn. Na drodze do małżeństwa Elżbiety i Roberta  stała poważna przeszkoda – przystojny młody człowiek był żonaty. 9 lat wcześniej Dudley poślubił Amy Robsart, jedyna córkę szlachcica z prowincji, spadkobierczynie znacznej fortuny. Wśród gości na weselu była też Elżbieta, jeszcze wówczas księżniczka. Początkowo małżeństwo wydawało się być udane. Dudleya jednak coraz bardziej pociągało życie dworskie na zamku i jego żona coraz częściej siedziała na prowincji sama. Gdy głośno było o jej mężu jako kochanku królowej,  Amy razem ze służbą rezydowała w Cumnor Hall, dawnym klasztorze. W niedzielę 8.09.1560 roku, spokój panujący zwykle w byłym klasztorze zakłóciły przygotowania do wyjazdu na jarmark do pobliskiej wsi. Lady Dudley dała służbie wolny dzień. Wróciwszy wieczorem do Cumnor Hall, służba z przerażeniem stwierdziła, ze ich pani leży ze skręconym karkiem u stóp schodów. Po śmierci Amy zaczęły krążyć nieprzychylne plotki, sugerując, iż Dudley miał z tym coś wspólnego. Królowa była zmuszona usunąć go ze swego otoczenia do czasu zakończenia dochodzenia. Elżbieta zarządziła żałobę. Po dwóch tygodniach odbył się pogrzeb. Jako, że Amy miała raka z przerzutami na kręgosłup, Robert został oczyszczony z zarzutów i mógł powrócić na dwór. Królowa postanowiła jednak kontynuować nieformalny związek. Kilka lat później nadała Robertowi tytuł hrabiego Leicester. Dudley pozostał lojalnym sługą królowej przez następne 30 lat. Pod koniec stulecia nowym faworytem królowej został znacznie od niej młodszy Robert Devereux, hrabia Wssex. Ale i on nie dostąpił zaszczytu poślubienia Elżbiety. „Królowa panna”, jak ją nazywano, zmarła w 1603 roku niezamężna i bezdzietna. Tron po niej objął Jakub I, syn Marii Stuart.

maj 02 2015 Los carskiej rodziny
Komentarze: 0

 W marcu 1917 roku Rosja znajdowała się w ciężkim kryzysie. Car Mikołaj II, który osobiście kierował działaniami wojennymi, został pospiesznie wywieziony do Petersburga, gdzie zażądano od niego natychmiastowej abdykacji. W imieniu swoim i swojego 12-letniego chorowitego syna – następcy tronu -  car zrzekł się władz, którą jego rodzina sprawowała od 1613 roku. Kierowany przez A. Kiereńskiego Rząd Tymczasowy umieścił carska rodzinę w areszcie domowym w Carskim Siole pod Petersburgiem – zespole pałaców i will. Poza Mikołajem, jego zoną Aleksandrą i carewiczem Aleksandrem w skład rodziny wchodziły cztery córki, księżniczki Olga, Tatiana, Maria i Anastazja, w wieku od 22 do 16 lat. Zdetronizowany car zajął się uprawa ogródka, przejażdżkami łodzią i spacerami w towarzystwie dzieci. Mikołaj Romanow był bardzo dobrym ojcem. W istocie rządziła nim żona Aleksandra, niemiecka księżniczka, którą poślubił w 1894 roku. Carscy małżonkowie bardzo się ucieszyli, gdy jako piąte dziecko przyszedł na świat ich syn Aleksiej. Jednak radość szybko ustąpiła miejsca goryczy, kiedy okazało się, ze chłopiec jest chory na hemofilię. Po 1907 roku Aleksandra i jej mąż ulegli wpływom otoczonego złą sławą mnicha Grigorija Rasputina, któremu przypisywali cudowne uzdrowienie syna z jego licznych chorób. 31 grudnia 1916 roku jeden z rosyjskich arystokratów, oburzony tą sytuacją, zamordował Rasputina. Dla rodziny carskiej był to cios. Latem 1917 roku Rząd Tymczasowy stanął w obliczu poważnych problemów; z jednej strony obawiał się spisku lewicowych rywali, którzy chcieli zgładzić Mikołaja, z drugiej zaś liczył się z możliwością iż zwolennicy monarchy zechcą go uwolnić. Postanowił więc przenieść carskich więźniów do Tobolska – na Syberię. 14 sierpnia rodzina Romanowa rozpoczęła 6 dniową podróż na zesłanie. W listopadzie bolszewicy przejęli władzę i w marcu 1918 zdołali wynegocjować odrębny układ pokojowy. Jednym z wielu problemów nowego przywódcy Lenina były dalsze losy cara, obecnie więźnia. Rozkazał on przewieźć rodzinę cara do Jekaterynburga, do jednopiętrowej willi, która otrzymała nazwę Dom specjalnego przeznaczenia. Parter willi znajdował się poniżej poziomu ziemi; była tam kuchnia i pomieszczenia gospodarcze. Domy przez cały czas pilnował oddział bolszewików. Rodzina carska jadła dwa posiłki dziennie ze wspólnego garnka, z którego często strażnicy wybierali co lepsze kąski. Byłe księżniczki chodziły z eskortą nawet do toalety, której ściany zeszpecone były rysunkami przedstawiającymi ich matkę i Rasputina Carewicz był tak osłabiony, ze na spacery ojciec musiał go wynosić. W nocy z 16 na 17 lipca 1918 roku Przed dom podjechała ciężarówka, kazano im się ubierać, ale na miejscu odczytano wyrok śmierci wydany przez miejscowe władze bolszewickie, poczym strzelili Mikołajowi w głowę, co dla pozostałych strażników było sygnałem do dalszej egzekucji. Ciała wrzucono do ciężarówki i wywieziono do opuszczonej kopalni. Tam pocięto je na kawałki, oblano kwasem i wrzucono do szybu. Wieczorem 17 lutego 1920 roku, z jednego z berlińskich kanałów wyciągnięto tonącą kobietę i umieszczono w zakładzie psychiatrycznym. Po jakimś czasie wyznała ona jednej z pielęgniarek, ze jest córką cara Mikołaja Romanowa, Anastazją. I że jako jedyna z rodziny ocalała. Najwłaściwszym ustaleniem tożsamości młodej kobiety było doprowadzenie do spotkania, z jej żyjącą rodziną. Jednak tylko dwie osoby zgodziły się na konfrontacje: Siostra Mikołaja księżna Olga oraz siostra Aleksandry – księżniczka pryska Irena. Obie ciotki zaprzeczyły jej tożsamość.

kwi 30 2015 Drogą Cyganów
Komentarze: 0

 Cyganie są wszędzie. Różnie siebie nazywają: Sinti (Cyganie niemieccy), Manusz (francuscy) Roma (polscy). Wg. legendy z 1427 roku, byli to pokutnicy, którzy  pod presją saracenów wyrzekli się Boga. Za pokutę mieli wędrować po ziemi 7 lat bez spania w łóżku. Taka legenda była dobrym usprawiedliwieniem ich wędrownego trybu życia. Przodkowie Cyganów dotarli do Bizancjum z Indii, które opuścili między V a X wiekiem. Przyczynami mogły być konflikty na tle odmienności kulturowej czy religijnej, lub tez ekonomicznej. Cyganami, czyli społecznością o odrębnej kulturze i języku, stali się dopiero na pograniczu Azji i Europy, do której dotarli w XIV wieku. Początkowo Cyganów przyjmowano życzliwie i gościnnie, ale dość szybko pojawił się strach przed przybyszami, oskarżenia o kradzieże i rozboje, porywanie dzieci, czary i szpiegowanie dla muzułmanów. W 1499 roku Izabela i Ferdynand, władcy Hiszpanii, wydali edykt nakazujący Cyganom poszukanie stałego zajęcia albo opuszczenie królestwa w ciągu 2 miesięcy. Uchylający się  od wykonania rozporządzenia mieli być schwytani i mieli stać się niewolnikami dla człowiek, który ich schwytał. Od tej pory zaczęło się polowanie na Cyganów i to w różnych krajach. Do systematycznej eksterminacji doszło w nazistowskich Niemczech i podczas II wojny światowej. Na początku 1943 roku hitlerowcy wydzielili w obozie w Brzezince tzw. Zigeunerlager dla Cyganów z całej Europy (ok. 20 tyś.) Wszystkich zagazowano 1. 08. 1944 roku. Polska szlachta otoczyła Cyganów opieka, gdyż uważali ich za znakomitych kowali, muzyków, treserów zwierząt. Najlepszym przykładem była pozycja Cyganów w litewskich dobrach Radziwiłłów: mogli zajmować się tam handlem i rzemiosłem, kupować domy i działki. Tam też działała słynna Akademia Niedźwiedzia – szkoła tresury. Cyganie oprowadzali oswojone zwierzęta (niedźwiedzie i małpy) po targach i jarmarkach. Po odzyskaniu niepodległości w granicach Polski znalazły się różne grupy cygańskie: potomkowie przybyłych przed wiekami Kełderasze i Lowarzy z niedawnej fali migracyjnej, a także i ci, którzy znaleźli się w granicach nowego podziału. W 1952 rozpoczęło się wielkie osiedlanie Cyganów. Kilka lat temu na ulicach naszych miast pojawili się żebrzący Cyganie. Przyjechali tutaj z Rumunii i częściowo Bułgarii, koczują na dworcach albo budkach skleconych z dykty. Stosunek Cyganów mieszkających w Polsce do Rumuńskich pobratymców jest dość dwuznaczny. Z jednej strony niby potomkowie jednego rodu, z drugiej, przybysze są zbyt widoczni, zbyt natarczywi i wzbudzają niechęć Polaków, przez co pozostałym Cyganom żyje się trudniej i czasem niebezpieczniej. „Byś Cyganem” to znaczy żyć zgodnie z zasadami określającymi sposób zachowania każdego członka grupy. Cygańskość oznacza pewien sposób zachowania, ubierania się, jedzenia, które podkreśla odmienność. Określa tez zasady całej intymnej sfery życia małżeńskiego. Dla Cyganów najważniejsza jest pewność, że potrawy, które spożywają, są czyste nie tylko dosłownie, ale i symbolicznie. Wspólne zasiadanie do stołu jest traktowane jako oznaka szacunku i przyjaźni wobec zaproszonych gości. Odmowa wspólnego jedzenia jest uważana za wielką obrazę, może oznaczać publiczne napiętnowanie osoby jako nieczystej. Istnieją 2 kategorie skalań: wielkie i małe. W zasadzie tylko wielkie podlegają jurysdykcji Baro Szero( Wielkiej Głowy). Do nich należą przewinienia zagrażające trwaniu grupy i jej spoistości np. donosicielstwo, zabicie Cygana. Zazwyczaj zagrożone są karą dożywotnego wykluczenia z grupy. Cyganki muszą nosić długie spódnice, aby nie dotykać bezpośrednio niczego, co ma związek z żywnością albo mężczyzną. Dla mężczyzny zetknięcie się z dolnymi partiami ciała Cyganki może być przyczyną skalania ( mogą tylko w celach prokreacyjnych). Rygorystyczne jest też przestrzeganie oddzielnego prania kobiecych ubrań. U Romów górna połowa ciała oznacza – czysta, dolna – nieczysta. Cyganie podczas wędrówek zebrali wiele różnych wierzeń i przetworzyli je zgodnie z zasadami swojej kultury. Do najbardziej rozbudowanych należą wierzenia: o śmierci, duszy i duchach zmarłych, demonach chorób. Według nich, umierający musi rozliczyć się przed śmiercią ze swoimi bliskimi i innymi członkami grupy. Jeśli tego nie uczyni, to właśnie w tym celu powróci na świat jako duch, wampir czy upiór. Dusza zmarłego przebywa wśród swoich bliskich lub odwiedza ich przez kilka tygodni po śmierci. Powraca po roku na tzw. stypę, po której wyrusza do krainy umarłych . wtedy też kończy się żałoba. Wędrując po różnych krajach, Cyganie formalnie przyjmowali te wyznania i religie, które w nich dominowały. Romowie mieszkający w Polsce są w większości katolikami, w Europie zachodniej – protestantami albo katolikami, a na Bałkanach muzułmanami lub prawosławnymi. Cyganów nigdy nie uważano za naród. Byli traktowani jako ludzie sprawiający kłopot swoją odrębnością, która nie pasowała do koncepcji państwa narodowego. Kwestia przynależności narodowej i upomnienie się o związane z nią prawa długo nie istniały w świadomości Romów. W dawnych państwach socjalistycznych powstały różne cygańskie stowarzyszenia kulturalno-oświatowe o zasięgu lokalnym, ale ich działalność ograniczała się do tworzenia zespołów taneczno-muzycznych. Dopiero na początku lat 70-tych powstała pierwsza międzynarodowa organizacja cygańska Romani Union (Związek Cyganów) Jej założycielem byli zarówno sami Cyganie, jak i ludzie sympatyzujący z nimi. W 1992 roku powstało Stowarzyszenie Romów w Polsce. Wiele organizacji cygańskich działa na rzecz rozbudowania poczucia tożsamości wśród Cyganów.

 

 

kwi 29 2015 Oszust na tronie Rosji?
Komentarze: 0

 W 1584 roku niedorozwinięty umysłowo car Fiodor I objął tron po ojcu, Iwanie IV Groźnym Jednak prawdziwa władza znalazła się w rękach dwóch bojarów: wuja Fiodora, Nikity Romanowa i jego szwagra, Borysa Godunowa. W 1591 roku przyrodni brat Fiodora i potencjalny następca tronu, Dymitr, zmarł w wieku 10 lat. Gdy 7 lat później umarł Fiodor, na tron Rosji wstąpił Borys. Godunow. Okres panowania zaczął się niezbyt pomyślnie W 1601 roku ulewne deszcze spustoszyły uprawy. Głód i zaraza zmniejszyły liczbę ludności. Bunty i powstania dławiono brutalnie. Do tego doszła też niepokojąca informacja. W Polsce pewien młodzieniec oświadczył, że jest prawowitym spadkobiercą rosyjskiego tronu, co czyniło z Godunowa jedynie żądnego władzy uzurpatora. Ów młody człowiek, który zaczął pracować jako lokaj i stajenny, szybko zaskarbił sobie względy księcia Adama Wiśniowieckiego. Jesienią 1603 roku doszło jednak między nimi do sprzeczki. Wzburzony młodzieniec krzyknął „Jestem carewiczem Dymitrem, synem cara Iwana” Wspomniał też o spisku Borysa Godunow : bojar chciał zabić carewicza. Jednak matka Dymitra, została w porę ostrzeżona i zdołała uchronić chłopca. Na jego miejsce podstawiła innego chłopca, a syna wysłała do pewnego lekarza, który go ukrywał po klasztorach. Gdy opiekun umarł Dymitr uciekł do Polski. Młodzieniec na dowód pokazał wysadzany drogimi kamieniami krzyż – pamiątka chrztu. Wieść, że syn cara Iwana żyje rozeszła się błyskawicznie. Nagłe pojawienie się smukłego młodzieńca było na rękę Wiśniowieckiemu i wielu przeciwnikom Godunowa, którzy od dawna czekali na możliwość odegrania się na znienawidzonym władcy Rosji. Czy Dymitr Samozwaniec był tylko zdolnym oszustem? Odpowiedzi warto poszukać w Ugliczu, które było niegdyś stolicą księstwa. Tam właśnie po śmierci Iwana Groźnego w 1534 roku Godunow zesłał wdowę po carze, Marię, oraz jej syna Dymitra. 15 maja 1591 roku w Ugliczu rozległ się dźwięk dzwonów. Zaalarmowani mieszkańcy pobiegli do zamku, gdzie mały carewicz leżał bez życia na ziemi, przy nim rozpaczająca matka i jej bracia, którzy oskarżali o zbrodnię, syna jednego z urzędników Godunowa. Cztery dni po krwawych wydarzeniach przyjechała tam komisja śledcza powołana przez cara.. Komisja wydała orzeczenie, iż carewicz sam zadał sobie śmiertelne ciosy nożem podczas ataku padaczki. Wdowa została wywieziona do odległego klasztoru a jej bracia na zsyłkę. Dymitr zginął, jak powiedzieli, gdyż taka była wola Boga. Dziwne było to, ze nikt nie przesłuchiwał ani Marii, ani jej braci, jak i to, ze przez 4 dni nikt nie poruszał ciała zmarłego. Dopiero po badaniach komisji wyprawiono pośpieszny pogrzeb, nie poprzedzony formalna identyfikacją zwłok. Dla Godunowa wieść o tym, ze Dymitr żyje była bardziej niebezpieczna, niż podnoszone na nowo oskarżenia. Młodzieniec podający się za Dymitra mówił płynnie po polsku i po rusku, rozumiał nieco po włosku, bardzo dobrze pisał, doskonale znał historię Rosji i jej wybitnych rodów. Szeregi zwolenników Godunowa topniały. Tymczasem domniemany Dymitr nadal będąc w Polsce, czynił postępy na drodze do objęcia tronu w Rosji. W marcu 1604 roku został przedstawiony Zygmuntowi III. Zgromadził sobie spora armię, z którą miał zamiar  uderzyć do Moskwy. Maszerując w głąb Rosji u schyłku lata 1604 roku Samozwaniec wtrącił kraj w stan wrzenia. W drodze do Moskwy dołączyli do niego dezerterzy z armii Godunowa. 13 kwietnia Borys Godunow zmarł nagle na skutek wylewu. Na tronie, jako Filip II zasiadł syn Godunowa, którego matka pełniła rolę regentki. Nie panował długo, gdyż w czerwcu mieszkańcy Moskwy szturmem zdobyli Kreml i pojmali Filipa i jego matkę. Dymitr wkroczył do Moskwy 20 czerwca 1605 roku i pierwsze kroki skierował do grobowca ojca. Tam płacząc powiedział „ Och ojcze zostawiłeś mnie sierotą na tym świecie, lecz twe modlitwy pomogły mi pokonać wszelkie przeszkody i doprowadziły mnie do tronu” Dymitr postanowił rozwiązać wszelkie wątpliwości co do tożsamości swojej. Polecił przywieźć z klasztoru swoją matkę Marię. Wyjechał jej na spotkanie. Spędzili oni jakiś czas w specjalnie przygotowanym namiocie i tylko we dwoje. Kiedy wyszli na zewnątrz, na oczach wszystkich obieli się czule i ucałowali. 30 lipca 1605 roku w kremlowskim soborze Wniebowzięcia odbyła się koronacja Dymitra. Jednym z pierwszych posunięć nowego cara było zniesienie niektórych wymyślnych i znienawidzonych ceremoniałów dworskich.  Chcąc zapewnić następcę tronu, uparł się przy małżeństwie  z polską arystokratką Maryną Mniszchówną, poddani byli temu przeciwni i potępiali sprowadzenie licznej grupy cudzoziemców. Stało się oczywiste, że rosyjskiej arystokracji Dymitr był potrzebny jedynie do pozbycia się Godunowa. Wczesnym rankiem 17 maja 1606 roku cara obudziło bicie kościelnych dzwonów. Spiskowcy wdarli się do pałacu i pokonali straże a Dymitr został zastrzelony przy próbie ucieczki. Ciał cara wystawiono na widok publiczny, potem pocięto na kawałki i spalono. Prochy umieszczono razem z pociskiem w lufie armatniej i wystrzelono w kierunku Polski na zachód. W 1613 roku zgromadzenie narodowe – Duma -  wybrało na tron carski Michała Romanowa, rozpoczynając 300 -letnią dynastię.