Archiwum 02 maja 2015


maj 02 2015 Los carskiej rodziny
Komentarze: 0

 W marcu 1917 roku Rosja znajdowała się w ciężkim kryzysie. Car Mikołaj II, który osobiście kierował działaniami wojennymi, został pospiesznie wywieziony do Petersburga, gdzie zażądano od niego natychmiastowej abdykacji. W imieniu swoim i swojego 12-letniego chorowitego syna – następcy tronu -  car zrzekł się władz, którą jego rodzina sprawowała od 1613 roku. Kierowany przez A. Kiereńskiego Rząd Tymczasowy umieścił carska rodzinę w areszcie domowym w Carskim Siole pod Petersburgiem – zespole pałaców i will. Poza Mikołajem, jego zoną Aleksandrą i carewiczem Aleksandrem w skład rodziny wchodziły cztery córki, księżniczki Olga, Tatiana, Maria i Anastazja, w wieku od 22 do 16 lat. Zdetronizowany car zajął się uprawa ogródka, przejażdżkami łodzią i spacerami w towarzystwie dzieci. Mikołaj Romanow był bardzo dobrym ojcem. W istocie rządziła nim żona Aleksandra, niemiecka księżniczka, którą poślubił w 1894 roku. Carscy małżonkowie bardzo się ucieszyli, gdy jako piąte dziecko przyszedł na świat ich syn Aleksiej. Jednak radość szybko ustąpiła miejsca goryczy, kiedy okazało się, ze chłopiec jest chory na hemofilię. Po 1907 roku Aleksandra i jej mąż ulegli wpływom otoczonego złą sławą mnicha Grigorija Rasputina, któremu przypisywali cudowne uzdrowienie syna z jego licznych chorób. 31 grudnia 1916 roku jeden z rosyjskich arystokratów, oburzony tą sytuacją, zamordował Rasputina. Dla rodziny carskiej był to cios. Latem 1917 roku Rząd Tymczasowy stanął w obliczu poważnych problemów; z jednej strony obawiał się spisku lewicowych rywali, którzy chcieli zgładzić Mikołaja, z drugiej zaś liczył się z możliwością iż zwolennicy monarchy zechcą go uwolnić. Postanowił więc przenieść carskich więźniów do Tobolska – na Syberię. 14 sierpnia rodzina Romanowa rozpoczęła 6 dniową podróż na zesłanie. W listopadzie bolszewicy przejęli władzę i w marcu 1918 zdołali wynegocjować odrębny układ pokojowy. Jednym z wielu problemów nowego przywódcy Lenina były dalsze losy cara, obecnie więźnia. Rozkazał on przewieźć rodzinę cara do Jekaterynburga, do jednopiętrowej willi, która otrzymała nazwę Dom specjalnego przeznaczenia. Parter willi znajdował się poniżej poziomu ziemi; była tam kuchnia i pomieszczenia gospodarcze. Domy przez cały czas pilnował oddział bolszewików. Rodzina carska jadła dwa posiłki dziennie ze wspólnego garnka, z którego często strażnicy wybierali co lepsze kąski. Byłe księżniczki chodziły z eskortą nawet do toalety, której ściany zeszpecone były rysunkami przedstawiającymi ich matkę i Rasputina Carewicz był tak osłabiony, ze na spacery ojciec musiał go wynosić. W nocy z 16 na 17 lipca 1918 roku Przed dom podjechała ciężarówka, kazano im się ubierać, ale na miejscu odczytano wyrok śmierci wydany przez miejscowe władze bolszewickie, poczym strzelili Mikołajowi w głowę, co dla pozostałych strażników było sygnałem do dalszej egzekucji. Ciała wrzucono do ciężarówki i wywieziono do opuszczonej kopalni. Tam pocięto je na kawałki, oblano kwasem i wrzucono do szybu. Wieczorem 17 lutego 1920 roku, z jednego z berlińskich kanałów wyciągnięto tonącą kobietę i umieszczono w zakładzie psychiatrycznym. Po jakimś czasie wyznała ona jednej z pielęgniarek, ze jest córką cara Mikołaja Romanowa, Anastazją. I że jako jedyna z rodziny ocalała. Najwłaściwszym ustaleniem tożsamości młodej kobiety było doprowadzenie do spotkania, z jej żyjącą rodziną. Jednak tylko dwie osoby zgodziły się na konfrontacje: Siostra Mikołaja księżna Olga oraz siostra Aleksandry – księżniczka pryska Irena. Obie ciotki zaprzeczyły jej tożsamość.