Kłopotliwy spadek
Komentarze: 0
Na zachód od waszyngtońskiego Kapitolu i rzeki Potomak rozciąga się spory obszar zieleni zwany The Mall. Graniczy on z imponującym szeregiem budynków muzealnych, które znane są jako Instytut Smithsona. Głównymi elementami tego Kapitolu są Muzea Narodowe. Ośrodek skupia 14 muzeów – 13 w Waszyngtonie i jedno w Nowym Jorku – oraz ogród zoologiczny w Waszyngtonie. W samym środku parku stoi budynek z czerwonego kamienia ozdobiony licznymi wieżyczkami – zamek z bajki; jego budowa zakończyła się w 1855 roku. W kaplicy tuż obok głównego wejścia spoczywają doczesne szczątki Anglika Jamesa Smithsona, który choć nigdy nie odwiedził Stanów zjednoczonych, dzięki swemu testamentowi doprowadził do powstania jednej z najważniejszych instytucji naukowych na świecie. James Smithson urodził się w 1765 roku we Francji, dokąd wyjechała jego matka, aby ukryć skandal swojego macierzyństwa. Ojciec dziecka panny Elżbiety Macie był bowiem Sir Hugh Smithson, który wkrótce miał zostać pierwszym księciem Northumberland. Ponieważ przodkowie Elżbiety wywodzili się od Króla Henryka VII, młoda kobieta zdecydowana była uczynić wszystko, aby na jej synu nie ciążył stygmat poczęcia z nieprawego łoża. Gdy chłopiec ukończył 10 lat, przywiozła go do Anglii i postarała się, aby otrzymał obywatelstwo brytyjskie. Młodzieniec poświęcił się nauce. Mając 17 lat, jako James Louis Macie wstąpił na Uniwersytet w Oksfordzie i wyrobił sobie opinię najzdolniejszego chemika i mineraloga w swej grupie. W ciągu 4 lat zdobył tytuł magistra, a rok później postarał się o członkowstwo w Królewskim Towarzystwie Naukowym. Pierwszy odczyt wygłosił w 1791 roku, mając 26 lat. W ciągu lat swojej kariery Smithson, który nazwisko ojca przyjął dopiero po śmierci matki w 1800roku, opublikował 27 prac z dziedziny chemii. W wieku 61 lat, 23 X 1826 roku zredagował ostatnia wolę, która miała mu przynieść nieśmiertelność. Najpierw z dumą wyjawił, ze jego rodzicami byli książę Northumberland oraz „Elżbieta, dziedziczka majątku Hungerfords w Studley”, a potem napisał, że zostawia swoja fortunę kuzynowi Jamesowi Hungerford. W przypadku jednak, gdyby kuzyn nie pozostawił potomków, starzejący się naukowiec całą swoją posiadłość polecił przekazać „Stanom Zjednoczonym Ameryki, aby w Waszyngtonie, pod nazwa Instytut Smithsona, ufundowano instytucje inicjująca działania na rzecz podnoszenia i rozpowszechniania wiedzy” Dlaczego wybrał Stany Zjednoczone? Odpowiedz wiąże się z wydarzeniami, które miały miejsce, gdy 27-letni Smithson udał się do Paryża. Był rok 1792. Właśnie wybrano Konwent Narodów, który miał wkrótce zdelegalizować monarchię i ogłosić Francję republiką. Rewolucja francuska przemieniła się w rządy terroru, potem republikę zastąpiło cesarstwo Napoleona. Za oceanem powstawały Stany Zjednoczone i nowe wynalazki maja szanse powstać w republice, a nie pod rządami monarchii. Odwracając się plecami od panujących James Smithson postanowił przyłożyć rękę do powstania nowych Aten za oceanem. Trzy lata po sporządzeniu niezwykłego testamentu, w 1829 roku, James Smithson zmarł i został pochowany w Genui. Sześć lat później bezpotomnie zmarł jego kuzyn – spadkobierca. Po długiej i burzliwej debacie czy przyjąć spadek do portu w Nowym Jorku zawitał statek przywożący 105 worków złotych suwerenów o wartości 508 318 dolarów i 46 centów. Dopiero w 1847 roku położno kamień węgielny pod budowany w stylu neogotyckim pałac z czerwonego kamienia – pierwsza siedzibę Instytutu Smithsona. W 1904 roku sprowadzono prochy jego fundatora. Ustanowiona już wtedy Rada Regentów Instytutu wybrała na przewodniczącego profesora Josepha Henryego. To on przekonał radę, ze podstawowa funkcją instytutu powinno być prowadzenie badań naukowych. W 1949 roku wydano pierwszy tom prac naukowych instytutu, który nosił tytuł Smithsona przyczynki do wiedzy. Obecnie naukowy Instytut pomaga zachować przy życiu zagrożone gatunki zwierząt, w waszyngtońskim ogrodzie zoologicznym, obserwują ciała niebieskie z obserwatorium w Arizonie, prowadza badania w tropikach Panamy i studiują interakcje środowiska naturalnego w Maryland.
Dodaj komentarz