mar 18 2015

Dzieje opery


Komentarze: 0

 Rok 1589. Na dworze francuskim pojawia się widelec. Rok 1600. Zostaje skomponowana pierwsza opera „Euridice”. Oba wydarzenia, były elementami rodzącej się kultury dworskiej. W tym samym czasie Baltazar Castiglione napisał „Dworzanina” pierwszy poradnik uczący tego co wypada, a co nie. Dobre maniery były czymś sztucznym, podobnie jak opera, która nie ewoluowała, ale została wymyślona w XVI wieku we Francji. Kilku ówczesnych intelektualistów gawędziło przy winie o teatrze greckim. Grupka ta, nazwana Cameratą, postanowiła odtworzyć taki rodzaj śpiewanego i recytowanego utworu. Peri wziął się do roboty i szybko napisał Euridice, pierwszą znana operę. Minęło zaledwie 10 lat, gdy do mitu o „Orfeuszu i Eurydyce” sięgnął Claudio Monteverdi i skomponował „L Orfeo”. Opera zachwyciła bogactwem i formą. Swoją scenę operowa miało każde szanujące się miasto, większy dwór czy rezydencja. Opery nierzadko klejono z wcześniej napisanych arii. Plagiaty były na porządku dziennym. W Londynie Opera Haymarket było miejscem spotkań wszystkich, którzy się liczyli, należało w niej bywać, więc nigdy nie gaszono tam świateł. Loże wynajmowano niekiedy na lata i urządzano je własnym sumptem jak salony. Gdy widzowie znudzili się przedstawieniem, zaciągali zasłony i albo grali w karty, albo zabawiali się bardziej frywolnie. Pomarańcze, zwłaszcza te lekko nadpsute przydatne były do rzucania w wykonawców, którzy się nie podobali. Gdy artysta przypadł do gusty na scenę leciały mieszki z monetami, złote pierścionki. W teatrach jedzono i pito, głośno rozmawiano. Nie było mowy o grze aktorskiej czy tez kostiumach. Kiedy na scenie pojawił się kastrat, czy jakaś nowa  diwa, widzowie głośno komentowali akcję. Opera stała się świetnym interesem. George Haendel zainicjował powołanie do życia Academy of Music. Zaangażowano najlepsze gwiazdy – Cuzzoni i Senesina, sprowadzono też Faustynę Bordoni, największą  diwę epoki. Spotkanie na scenie obu śpiewaczek było jak zakłady konne .. panie pośpiewały chwilę, a potem rzuciły się na siebie i kotłowały na scenie zachęcane okrzykami publiczności. Cuzzoni udało się zrzucić z Bordoni sukienkę niemal do pępka. Widzowie wychodzili z teatru zadowoleni – mieli spektakl. We Włoszech najbardziej wziętym kompozytorem stał się Alessandro Scarlet, autor ponad stu oper. Stworzył on arię da capo, w której śpiewakom akompaniowały smyczki. Librecista epoki był Pietro Metastasio, który pisał dla np. Vivaldiego, Mozarta. Stworzył on nowy gatunek opery – opera seria – uznawszy, ze już dość sztuczek, które naprawdę już się znudziły. Tematyka stała się poważna akcja, a bohaterami bogowie : dramat, dylemat, intryga i miłość. Gdy ta forma się wyczerpała, powstała opera buffo – zabawne scenki grane przy spuszczonej kurtynie. Ze scenek tych powstały osobne przedstawienia. Bohaterami byli przeważnie wieśniacy, a szlachta stanowiła obiekt żartów. Mazarin sprowadził do Francji operę „Orfeusz” Rossiniego, która trwała Az 6 godzin. Ludwik XIV założył Akademię Muzyczną i finansował spektakle, tak kochał muzykę, ze czasem sam występował na scenie. Opera była miejscem, skąd brało się kochanki. Gaże płacone w teatrze stanowiły miły dodatek do apanaży, które swoim kochankom zapewniali protektorzy, śpiewaczki czy tancerki były kimś tylko trochę szacowniejszym od kurtyzan. Lully usuwa ze sceny kastratów, którzy pojawili się w operze po 1588 roku, kiedy to papież zakazał kobietom występować na scenie. Obdarzeni męskimi płucami, kobiecym głosem budzili zainteresowanie odmiennością i podniecali, wywoływali erotyczne dreszcze. Byli tez szczodrze nagradzani. W Anglii publiczność tez odkryła coś nowego. Była to „Beggars Opera” (żebracza) John Gay napisał  utwory będące mieszanką piosenek ludowych i ballad, i tak się ten utwór spodobał, że triumfował przez 10 lat. We Francji pojawił się nowy typ bohaterów – kochankowie z ludu. Warstwy uprzywilejowane stawały się coraz częściej tematem satyry. Mozart stworzył „Wesele Figara”, gdzie czarnym charakterem była arystokracja. Później opera stała się solenną instytucją kulturalną. Ale pewna dwulicowość kultury mieszczańskiej spowodowała, że zmiany były tylko zewnętrzne. Za kulisami dalej był tworzony półświatek, o którego wyczynach czytano w porannej prasie. Nowa publiczność szukała innej muzyki i innych podniet. Rodziła się popkultura.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz