mar 07 2015

Nostradamus - prorok czy szarlatan?


Komentarze: 0

 Urodzony jako Michael De Notredame 14 grudnia 1503 roku w Saint – Remy, w Prowansji, najsłynniejszy wizjoner wybrał studia medyczne. Jego nauka została jednak w 1525 roku przerwana wybuchem epidemii. Odważnie podróżował więc z miasta do miasta i niósł pomoc potrzebującym. 4 lata później, za sprawa złośliwych kolegów, niemalże odmówiono mu dyplomu lekarza po ukończeniu studiów. Wielka wdzięczność chłopstwa i szacunek pozostałych studentów sprawiły, ze dyplom otrzymał. W 1533 roku otworzył własną praktykę i ożenił się z bardzo zamożną i piękną panną. Wychowywali syna i córkę. Syn nawróconych Żydów zmienił nazwisko na Nostradamus. Wezwano go przed sad kościelny z powodu uwagi, jaka miał zwrócić odnośnie posągu Dziewicy Marii. Gdy wrócił do domu, jego żony i dzieci nie było już wśród żywych – padli ofiarą nawrotu epidemii. Ponownie został opiekunem chorych i cierpiących. Po 10 latach otrzymał dożywotna rentę i osiadł w miasteczku Salon, założył wytwórnię kosmetyków i ożenił się z zamożną wdową, która urodziła mu 6 dzieci. Dzięki stabilizacji finansowej, Nostradamus nie musiał już prowadzić praktyki lekarskiej i zajął się sztukami mistycznymi. Strych domu przebudował na obserwatorium astronomiczne, skąd kontemplował szlaki gwiazd. W 1555 roku wydał „Stulecia”, pierwsze z ponad 2000 przepowiedni. Odniosły one wielki sukces, dzięki czemu otrzymał dworską nominację. Przepowiednie były napisane tajemniczym językiem – rodzajem żargonu, będącego mieszaniną francuszczyzny i licznych słów zapożyczonych. Autor przyznał że taki styl chroni go przed karą władców tego świata, którzy czytając o swojej przyszłości, nie zawsze mieli powody do zadowolenia „Moje pismo zrozumieją lepiej Ci , co nadejdą po mojej śmierci” – napisał. W 1556 został zaproszony do Paryża. Przepowiednie dotyczące losu władcy dały mu sławę międzynarodową. Jedna z nich, głosiła, że wkrótce nadejdzie czas „kiedy jednooki” zostanie królem. Następna, charakterystycznie dla niego niejasna „młody lew pokona starego na polu walki w bezpośrednim pojedynku. Utkwi oczy swoje w ich złotej klatce; dwie rany w jednej, poczym skona okrutna śmiercią. 1 lipca 1559 roku Król zaszczycił swoją obecnością turniej rycerski, biorąc nawet udział w jednym z pojedynków. Lanca jego przeciwnika ześlizgnęła się z królewskiego hełmu i ugodziła monarchę prosto w oko. Rycerz, który miał zaszczyt pojedynkować się z królem z przerażeniem spostrzegł, ze jego broń pęka i ponownie rani króla w gardło. Po 10 dniach straszliwych męczarni król Henryk II zmarł. Do dziś jest on jedynym jednookim władcą Francji. Przypomniano sobie przepowiednie Nostradamusa. Wrodzy wszelkim magom hierarchowie kościoła skłonni byli wysłać go na stos. Od niechlubnej śmierci uratowała go owdowiała królowa Katarzyna. Jeśli wierzyć podaniom,  Nostradamus przywołał anioła Anaela i poprosił aby ten pokazał w lustrze przyszłość dzieci królowej. Lustro pokazało krótkie panowanie trzech synów królowej, natomiast jej znienawidzony zięć Henryk miał po nich objąć panowanie na 23 lata. Według interpretacji niektórych naukowców Nostradamus przewidział także sposób, w jaki przyszło mu umrzeć: „ Blisko ławy i łóżka znajdą mnie martwego” Pewnego wieczoru stwierdził, ze nieprzeżyte następnej nocy, dostał ataku podagry, a rano znaleziono go bez życia w sypialni w pobliżu biurka.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz